Logo Fioletowy Most
ikonka YouTube
ikonka Instagram
ikonka Facebook
13 lutego 2025

Walentynki.
Świętować czy potępiać?

Lubimy świętować albo zauważać różne rzeczy. To jedna z naszych naturalnych potrzeb. Zadbaliśmy o to wpisując różne święta do kalendarza. Mamy więc święta państwowe- jak święto flagi, konstytucji, niepodległości, święta religijne jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Są też dni w ciągu roku, kiedy skupiamy uwagę na ważnej problematyce jak dzień walki z bezrobociem, z depresją czy dzień chorób rzadkich. Jesteśmy też jako gatunek szalenie kreatywni i skorzy do śmiania się, bo smutni ludzie nie wymyśliliby Międzynarodowy Dnia Jednorożca, Dnia Czystych Okien czy Dnia Patrzenia w Niebo. I wśród tego całego bogactwa są też Walentynki, czyli święto zakochanych.

14 lutego robi się więc tłoczno w restauracjach, kawiarniach, kinach. Zewsząd mrugają do nas czerwone serca, karminowe róże i wymyślne czekoladki. Pełno roześmianych par trzymających się za ręce. Ci co z wyboru czy z konieczności występują w życiu w pojedynkę mogą się czuć wykluczeni ze świętującej społeczności. Część osób czując w sercu odrobinę zazdrości westchnie sobie cicho. Bardziej rewolucyjni single będą dzielić się z otoczeniem swoimi poglądami trąbiąc wszem i wobec, że to czysta komercja i że kochać to trzeba przez cały rok, a w ogóle lepiej jest być samemu. Jakaś grupa zapewne przymknie oko na czerwony zamęt i będzie udawała, że takiego święta nie ma.

A co, jeśliby przyjąć, że święty Walenty jest patronem absolutnie każdej miłości? Co by się wydarzyło, gdybym tego dnia zakochała się w sobie i przejrzała się w swoich własnych oczach?

Skusiłam się. Postanowiłam nie żałować sobie zainteresowania. Na zaparowanym oddechem lustrze narysowałam serduszko i napisałam „Aga”. Od razu zrobiło mi się weselej. Zdjęłam okulary, żeby lepiej dostrzec głębię spojrzenia i nie konfrontować się z niedoskonałościami. Nie jest źle- pomyślałam. Może nie podrywaliby mnie za wygląd, ale w rozmowie miałabym spore szanse. Z polityką nie jestem na bieżąco, ale szeroko rozumiana kultura nie jest mi obca. Dużo pracuję z ludźmi i to daje mnóstwo ciekawych doświadczeń i obdarowuje dobrą energią. Z potrzeby serca jestem zaangażowana w różne społeczne działania. I od jakiegoś czasu jak mnie coś bawi to się śmieję na głos bez żadnego skrępowania. Blisko mi bardzo do mojej własnej autentyczności. Cenię to sobie bardzo, ale też widzę, że świat też to docenia. Jestem wolną duszą. Szaloną jak mówi moja córka.

Myślę, że mogę się w sobie zakochać. Poświętuję więc tegoroczne Walentynki ze sobą i dla siebie.

Made with  by Tau Ceti

Fioletowy Most
Nr konta:
68109018700000000504027477

ikonka YouTube
ikonka Instagram
ikonka Facebook

Agnieszka Lewandowska
       
agnieszka@fioletowymost.pl
       797 456 081